Artur Nowaczewski
Dziennik
Listopad 2008
2008-11-24 08:45
Przygoda, z nieodzownym ryzykiem i dziką przestrzenią, stanowi tęsknotę głęboko wpisaną w duszę mężczyzny. Męskie serce potrzebuje miejsca, w którym nic nie jest prefabrykowane, wzorcowe, odtłuszczone, zapięte na zamek błyskawiczny, koncesjonowane, podłączone, podgrzane na mikrofali. Gdzie nie ma terminów, telefonów komórkowych ani spotkań zarządu. Gdzie jest miejsce dla duszy.(...) To lęk trzyma mężczyznę w domu, gdzie wszystko jest schludne, uporządkowane i pod kontrolą. (...) Dla Chrystusa próba pustyni jest w swej istocie sprawdzianem Jego tożsamości. (...) Jeśli mężczyzna ma kiedykolwiek poznać, kim jest i do czego jest przeznaczony, musi wyruszyć w podobną wędrówkę. Musi na nowo odnaleźć swoje serce. John Eldredge, Dzikie serce, s. 17-18. A w mojej głowie słońc milionami karuzela nocy lśni. Kult. Czarne słońca No więc wyłonił się nowy cel. Zdobyć koronę polskich gór – wszystkie 28 najwyższych wierzchołków polskich pasm górskich. Zdobyć w skwarze i jesiennej szarudze; zdobyć w śniegu i deszczu, zdobyć w sierpniu, listopadzie albo grudniu. Zdobyć najwyższe szczyty tatrzańskie i te zalesione górki w Sudetach i Beskidach. Groźną zimową Babią Górę, ale także jesienną Wielką Sowę. Nie można przecież całego życia spędzić na przygodach intelektualnych. Schować się w literaturę jak w skorupę żółwia. Potrzebne są prawdziwe przygody, prawdziwe fabuły, na własnej skórze, prawdziwy wiatr na własnej twarzy, prawdziwy zachwyt.
2008-11-19 14:46
Kiedyś, w latach siedemdziesiątych Stanisław Barańczak niemiłosiernie schlastał Janusza Christę twierdząc, że „Kajko i Kokosz” jest plagiatem Asterixa i że jego komiksowy dowcip jest prymitywny. Autor obnażył się przy tym niemiłosiernie, pokazując jak głęboko zakodowane ma schematy PRL-owskiej propagandy, którą tak krytykował. Barańczaka stosunek do komiksu był przecież typowo PRL-owski. Historia przyznała jednak rację Chriście. Najpierw rzesze fanów nie zapomniały o rysowanych przez niego komiksach. Niektóre zwroty weszły do języka potocznego, co jest właściwą miarą dowcipu Pana Janusza. Przed dwoma laty, Christa i inni komiksiarze doczekali się państwowych odznaczeń. Znakiem czasów jest, że artykuły o „Kajku i Kokoszu” można dziś znaleźć w „Tygodniku Powszechnym”. Całość tekstu na blogu http://nowaczewski.blog.pl
Artur Nowaczewski, fot. Tomasz Nowaczewski
fot.


Artur Nowaczewski, Szlifibruki i flaneurzy, Słowo / Obraz Terytoria, Gdańsk 2011


Moje tomiki:
COMMODORE 64, ELEGIĘ DLA IANA CURTISA oraz KUTABUK można zakupić
http://www.topos.com.pl/index.php/biblioteka




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie