Radosław Wiśniewski
Author's log
August 2006
2006-08-29 11:42
Wpaść do domu po manifestacjach, czemu nie, fajny sport. Nakarmić kota. Kot bowiem wymaga karmienia. Ostatnio odmówił sobie dóch ptaków przydybanych na strychu. Przyniósł je pod biurko i rozwłoczył ich wnętrzności aby tym łacniej było mi je pochwycić w zęby i spożyć. Od ust sobie odjął, czy więc tym bardziej nie wymaga dokarmienia? Teraz wypada rozważyc czy gula w gardle urosła do wystarczających rozmiarów by znowu coś popisać czy tylko udać się do lekarza że o Panie doktorze tutaj mnie uwiera to a tutaj tamto i znowu niewidoczny ropień. Nie ma go a boli.
2006-08-22 22:48
"Albedo" przyszło w paczce, suto oklejone. Tak tomik sie ukazał, jest dostepny, o tutaj: http://www.zielonasowa.com.pl/szczegoly.php?przedm=2446024&grupa_p=5
2006-08-19 10:21
Pusty i smutny jest gmach w soboty, kiedy ktoś wpada na pomysł odrabiania dni wolnych. Lud urzędniczy czuje się wóczas trochę jak w szkole a trochę jak na wagarach. Snucie staje się głownym zajęciem. To co dziarskie w dniach roboczych nabiera cech amorficznych. Państwo na wychodnym. Odbierz pocztę. Odbieram i w pokoju wszystkich urlopowiczów rozdzielam po pustych biurkach. Cisza i szum wentylatorów w kompterach. Co innego zimą, zimą było strasznie a sobota była pełna gwałtwonych ruchów tektonicznych w tabelach kiedy wydawało się że już wielkie plany, procedury, karetki, obwodnice, nowe gminne drogi osuną się, pieprzną i cześć. Teraz już z góki, przepchnęło się, sytuacja opanowana, centra rosną, drogi się asfaltują. Tego jeszcze nie było co? Tylko że armator nie daje nam szansy. Dzisiaj decyzja - popłyniemy czy nie. Ja stawiam, że mimo wszystko - tak.
2006-08-10 14:37
Chciałem powiedzieć dwa zdania, że Komendant Straży Mijeskiej jednak się zachował dżentelmeńsko mimo że to nie jego podwładni naszli sąsiadkę. Mówi, niech wisi ile się Panu podoba, przecież to polska flaga a tu Polska właśnie, więc niech wisi. Za to w deszczu pod rynną na Jeziorze Nyskim poszaleliśmy jak trzeba. Nie stawiliśmy foka, bo i bez tego kładło nas a bryzgi oraz deszczówka szybko zaczęły pełnic rolę czwartego, złosliwego cżłonka załogi, zbierając się zawsze na przeciwległej burcie do nas, tej, którą jezioro chciało dla siebie. Ale dobrze było, nowe pnie drzew, mimo dziesiątków lat, ciągle straszą i wystawiają w górę czarne łapska. Ludzie mówią, że to kamienie, lodowiec w sine wody toczy. Boję się snu.
2006-08-03 18:36
----- Original Message ----- From: Radek To: um@brzeg.pl Cc: sekretarz@brzeg.pl Sent: Thursday, August 03, 2006 6:02 PM Subject: Pomoc Straży Miejskiej Szanowni Gospodarze Miasta Brzegu, dzisiaj po powrocie z pracy dowiedziałem się od mojej sąsiadki, że została nawiedzona przez niezidentyfikowanego strażnika miejskiego, który wielce był zainteresowany Flagą Narodową która wisi od dnia 1 sierpnia, godzin popołudniowych na, zamieszkiwanym przeze mnie, budynku przy ul. Cichej 2. Wyraził ponoć zdanie, że flaga nie powinna tak wisieć i że jeszcze wróci. W związku z tym zdarzeniem, które moją sąsiadkę, osobę w podeszłym wieku nieco wzburzyło, mam dwa pytania: 1. Czy Straż Miejska Miasta Brzegu zechciałaby zapoznać się z treścią Konstytucji R.P., która w art. 47 zapewnia obywatelom R.P. prawo do ochrony prywatności, w art. 50 zapewnia nienaruszalnośc mieszkania, zaś w art. 53 wolność sumienia? Dla ułatwienia dodam, że wymienione gwarancje moich wolności oznaczają, że flaga R.P., o ile jej nie będę znieważał, może wisieć nad moim domem - jeżeli tylko będę miał taki patriotyczny kaprys - okrągły rok i straży miejskiej nic do tego. 2. Czy Straż Miejska Miasta Brzegu potrzebuje korepetycji z dziejów współczesnego świata i Polski? Wydaje się to niezbędne, bowiem najwyraźniej funkcjonariusz Straży Miejskiej Miasta Brzegu nie potrafił skojarzyć wywieszenia flagi z informacją, że 1 sierpnia 1944 wybuchło Powstanie Warszawskie i trwało dni 63, w związku z czym flaga wisi od 1 sierpnia i wisieć będzie conajmniej do dnia 4 sierpnia, czyli do rocznicy śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Niezależnie od odpowiedzi na te pytania, gdyby zaszła taka potrzeba - służę uprzejmie zarówno egzempalrzem Konstytucji R.P. jak i licznymi publikacjami na temat Powstania Warszawskiego. Pozostaję w szacunku, łącząc życzenia owocnej służby dla Straży Miejskiej Miasta Brzeg
Poeci dla Tybetu 2019
fot. Dalaj Lama


"Nikt z przydomkiem" (Toruń 2003), projekt okładki - Tomek Fronckiewicz
"Albedo" wydawnictwa "Zielona Sowa", Kraków 2006, projekt okładki - Tomek Fronckiewicz
"NeoNoe", wydawnictwo "Pogranicze", maj 2009
"Abdykacja - wiersze zaangażowane i nie", Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli, Jedlińsk 2013, proj. okładki Tomek Fronckiewicz
"Transmigracja", Wydawnictwo J, Wrocław 2019


Zakupić można to i owo:
http://wydawnictwoj.pl/uncategorized/wydawnictwo/ksiazki/jak-kupic-transmigracje/




Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie