Karol Maliszewski
Dziennik
Wrzesień 2012
2012-09-02 12:10
– Ja na przykład nie cierpiałem fizycznych zbliżeń rodziców. Bardzo wcześnie uzyskałem świadomość, że robią ze sobą coś niepokojącego. Starałem się temu zapobiec. Próby były niezdarne, kończyły się na histerii i podniecona mama musiała się mną zająć, a ojciec walił ze złości pięścią w stół. Kiedy podrosłem, imałem się różnych sposobów. Pomocny był kącik majsterkowicza. Ich przyśpieszone oddechy były sygnałem, by zacząć wiercić i piłować. Najlepszy skutek odnosiło walenie młotkiem w metalowe imadło. Niby prostowałem gwoździe. Wtedy im się odechciewało. Cały dzień chodzili wściekli. – Oddali cię szybko do szkoły z internatem? – Dlaczego mieliby to zrobić? – A jakżeby inaczej? Tak się przeważnie dzieje. We wszystkich znanych mi książkach i filmach tak się kończyło. Chłopiec stawał się wychowankiem, pensjonariuszem i swoje niepokoje przerzucał na kogoś innego. Rodzice byli już poza zasięgiem.
Karol Maliszewski
fot. Milena Maliszewska




Powieść "Manekiny" odrzucona przez Wydawnictwo Literackie zainteresowała Wydawnictwo Prószyński Media. Ukazała się 9 lutego 2012.

Tomik "Ody odbite" znalazł wydawcę: Tajne Komplety, Wrocław,
marzec 2012 r.

Nowa proza wędrując po świecie, wreszcie znalazła przytulisko: "Przemyśl-Szczecin", Tajne Komplety, Wrocław, końcówka 2013


Rok w drodze
http://poezja-pols...

Inwazja i inne wiersze
http://poezja-pols...


Hosted by Onyx Sp. z o. o. Copyright © 2007 - 2024  Fundacja Literatury w Internecie